Ułożenie się do snu bez demakijażu
Ułożenie się do snu bez demakijazu jest niechlujstwem i brakiem rozsądku zarazem, którego nie tłumaczy ani zmęczenie, ani brak czasu. Można iść spać be* kolacji, ale nie bez umycia się i bez demakijazu. Może młode Czytelniczki zdziwią się i spytają: „Po co mówić o demakijazu, skoro tak czy inaczej mycie twarzy załatwia całą sprawę?” Otóż nie bardzo Owszem, woda i mydło wystarczą na co dzień, wystarczą do zmyciu nawet szminki i pudru, ale po większym makijażu (na szczególną okazję) woda mydło okażą się niedostateczne. Skomplikowany charakter i rozmaitość środków upiększających wymagają stosowania także skomplikowanych zmywaczy. Należą do nich emulsje o różnej konsystencji, zwane mleczkami
śmietankami; zawierają one w odpowiednim rozproszeniu fazę wodną fazę olejową oraz emulgatory. Emulsje te umożliwiają oderwanie od skóry cząsteczek barwników, rozpuszczenie potu i zemulgowanie łoju, a wraz z tym usunięcie brudu, złuszczonych komórek oraz nie wchłoniętych składników kremów i podkładów.