DOPÓKI CZŁOWIEK ŻYJE
Musimy jednak pamiętać, że dopóki człowiek żyje, dopóty znajduje się zawsze pod działaniem pewnej „dawki” stresu, oraz że chociaż zjawiska stresu i starzenia się mogą być ze sobą silnie związane, z pewnością nie są identyczne.Kiedy nowo narodzone dziecko płacze i szamocze się, znajduje się pod niemałym stresem — w gruncie rzeczy, dystręsem — nie wykazuje jednak żadnych oznak starzenia się. Tymczasem człowiek dziewięćdziesięcioletni, spokojnie śpiący w swoim łóżku, nie znajduje się pod działaniem żadnego wielkiego stresu, lecz za to wykazuje wszelkie oznaki starzenia się. Każdy okres działania stresu, szczególnie gdy jest on wynikiem frustrujących, bezowocnych walk, zostawia pewne nieodwracalne, chemiczne blizny, które gromadzą się i składają na oznaki starzenia tkanek. Wielu autorów używa ciągle mojej wcześniejszej definicji stresu jako „normalnego zużycia” ma- chinerii istoty żyjącej, gdy w rzeczywistości jest ono rezultatem stresu. Nagromadzenie zaś zużytych w wyniku „ścierania się” części organizmu to starzenie się.